24 marca 2012

Szafa

W końcu! Doczekałam się ciepłych dni. Dzisiejszy zestaw jest bardzo luźny i wygodny. Jakby się zastanowić, moją szafę w większości wypełniają sukienki. Za to mam duże braki w innych częściach garderoby. Ile razy wybrałam się na zakupy z zamiarem kupna spodni lub marynarki a wróciłam z sukienką. Najwyższy czas na uzupełnienie braków w szafie. Póki co chyba dobrze mi idzie, wzbogaciłam się o piękne miętowe spodnie. Już nie mogę się doczekać kiedy wam je pokaże!











tunika - oasap.com
spodnie - lee
buty - prima moda
torebka - h&m
bransoletka - asos


21 marca 2012

Trencz

Zdaje sobie sprawę, że podczas robienia zdjęć zamieniam się w małego potwora i dopóki nie wyjdą będę nieznośna. Jestem raczej niecierpliwa i w tym miejscu należałyby się brawa dla pewnej bardziej cierpliwej osoby, która jednak nadal zgadza się znosić moje fochy i marudzenie. Nie jest to pochwała za udaną pracę, ale za to, że na hasło „zrób mi  zdjęcia” nie ucieka. Bez niego nie ukazałaby się znaczna ilość postów na tym blogu, więc można powiedzieć, że jest jego współautorem.Trzeba to docenić.

Zmagań z pogodą ciąg dalszy. Czekam na dni kiedy będzie idealne światło do wieczora a wiatr będzie się kojarzył tylko z przyjemnym powiewem w gorące dni.
Trencz, który jak już kiedyś pisałam jest dla mnie idealnym, również tym razem się sprawdził. Sukienka pojawiła się już raz na blogu, jednak tym razem znacznie lepiej się prezentuje. Niestety mimo wszystko na zdjęciach nie wygląda tak ładnie jak na żywo. Platformy pojawiły się niedawno i nastawcie się, że często będziecie je oglądać. Bardzo je polubiłam.

Ostatnio na swoim facebook'u pisałam o owej szmince Yves Saint Lauren. Tak właśnie wygląda na ustach.
Podoba się? :)

















trencz - stradivarius
sukienka - Dorothy Perkins
okulary - h&m
pierścionek - oasap.com
buty - czasnabuty.pl







19 marca 2012

Kłos

Może to nie jest hit tego sezonu, ale kolor camelowy już dłuższy czas jest jednym z bardziej lubianych przeze mnie kolorów. Już niedługo zaleje nas fala pasteli, które uwielbiam, ale póki zimno jest jeszcze wyczuwalne, z czystym sumieniem ubieram camele i burgundy. Na szczęście robi się coraz cieplej i zwiewne sukienki uśmiechają się do mnie coraz śmielej z szafy.
Swoją drogą, mam cichy plan zrobienia kursu fryzjerskiego. Dobry pomysł? :)









sweter - cubus
sukienka - h&m
torba - river island
buty - allegro